poniedziałek, 5 maja 2014

dachy na wioskach

Po wioska Knotovschina powiat Stolbtsovsky słynie kasholachnikami. Dziesięć masters kosze umieszczono nie tylko na lokalnym rynku w kolumnie, i ziemskie Nesvizhski. Ponieważ był tylko jeden rzemieślników - Alexander Ermakovich. Pomimo swojego wieku - jest 80, kontynuuje jego knotavshchynskih mistrzami.

Dzień targowy

Na jednym rynku i już nie pamiętam gdzie, babcia sprzedawane starannie tkane kosze o różnych rozmiarach, z których pochodziły sosnowy zapach. Sama kobieta była prawie zasłonięty przez góry koszy. Ludzie przychodzili, spojrzał, kupił.


- Dobrze się - poprosiłem moją babcię i zamówić kosz wspomnieć jesienne grzyby.

- W dawnych czasach, kiedy torby plastikowe nie były tylko zboża i wykorzystanie. I teraz, z wyjątkiem grzybów i jagód, Wielkanoc svyantsanne podjęcia. Staram się co tydzień jeździć Torzhok. Weź, to dlaczego nie. - Gdy kobieta dowiaduje się, sprzedał kilka dodatkowych elementów.

- Sami zrobić kosze?

- Mój dziadek. Od dzieciństwa robił je z ojcem, więc po życiu. Jeśli inna praca tartak, po pracy robi kosz. Potrzebował pieniędzy - podniósł czworo dzieci. Był czas, kiedy nie mogli ich sprzedać, patent powinien podjąć, trudności były. A teraz łatwiejsze, Dom Kultury wystawy, targi zaprasza. Kosze są dobre do naszych sąsiadów to dwadzieścia lat i trwałe. - Kobieta trzymała innego wyboru gospodarza kobiety klientów, drewna iglastego i frytki w słońcu świeci się żywicę. -To po prostu wydaje się, że to jest łatwe i nasza owsianka z drewna sosnowego! A ty się przyjrzeć. Ermakovich my Knotovschina z. Dach jesteśmy sami we wsi zielony malowane dom łatwo znaleźć.

"American Dream", lub przepisu młodzieży

80-letni Aleksander i Irina trochę młodszy Anisimovna Ermakovich żyć razem przez 52 lat. Całe życie pracowała molokosborschitsa, a jego dziadek był w budowniczych i tartak zrobił.

Alexander Ermakovich - najsłynniejszy kasholachnik Moc:

- Co tu mówić? Nasze dzieci żyją w Ameryce i zabrał nas tam około siedmiu lat temu. Tak, w trzy lata mieszkał w Filadelfii. Nie znaczy, że nie jest źle - można żyć, po prostu nic nie robić. Chodźmy na jednym końcu ulicy, potem drugi, do parku. Ale gdzie umieścić czas? I wieczorem, bez pracy, bez dnia pracy - więc nie są przyzwyczajeni. Wizyta tutaj już, to do domu, przyszedł i pozostał. Zaoferowano kosz robi, od trzech lat i mieszkają. A co będzie dalej ... Poczekamy, zobaczymy. Dzieci przychodzą, nie zapomnij. Twój dom, nawet tak dobry jak pozostawiając w Ameryce sprzedawane, więc teraz dochkavay zeznawać na żywo. Dziadek kiedyś zbudowane studio z kuchenką do wyschnięcia kosz. Chodź, pokażę.

Te kosze się przydać w gospodarstwie.

Pamiętam przed mody było zbudowanie kuchnia letnia w pobliżu domu. Więc warsztat Aleksander Iwanowicz tylko kuchnia i przypomina. W małym pokoju jest gruby zapach sosny. Całkowicie skupiony na długich taśm jego pan, nawet pierwsze oczy na mnie nie podniosła.

- Od rana do nocy tu robi. Lunch nie jest przyczyną, ale nie aguknu wiele razy, a następnie zapomnieć jeść. I że stary? Bez ciężkiej pracy, mamy małe gospodarstwo - kury i psa. Raz mieliśmy krowę, malowanie dachów stare, moje dziecko, chociaż jego dziadek i nie wygląda na swój wiek, a każdy dzień to Smolka oddycha.

Rzeczywiście, dziadek Sasza nie wygląda na swój wiek.

- Korespondent przybył do Ciebie! - Krzyknął Anisimovna.

Dziadek spojrzał krzywo nieśmiało, z niedowierzaniem, a potem nagle śmiać tak psychicznie

- Dowiedz się, jak chcesz? No, patrzcie!

Jak uprawiać zboża

Jak się okazało, kosz splot - nie palec głowie. Prosimy dziadkowie iść do lasu, szukając odpowiedniej sosny. Alexander w tym przypadku jest dobrze zorientowany. Sosna musi smukły, bez sęków, i że to było około stu lat, od młodych grubych pierścieni, które ciągnie dziadek podpałkę. Takie drzewo jest trudno znaleźć, ale po raz kolejny, i mamy szczęście. Podjąć na posiedzeniu Rady wioska "ich" dom już ciąć drzewo klocki na swoje pół metra, metr, widząc, co koszyk wyniesie - duży lub mały. Po bloku jest podzielona na dwie części. Bliski pozwoliło na opał, ale z burtami dziadka Sasha i rozdarcie pochodnia. Pracy nadaje się tylko do drewna surowego, aż ugina, ale jak się położyć na miesiąc - już przygasa, wysycha. Zimowe drzewa nie rosną i można moczyć dłużej. W lecie, na wysokości, szybko się pogarsza. Te klocki, jak podnieść, leżał w ogrodzie Ermakovich.

W zależności od wielkości kosza mogą być tkane z 12 lub 16 palników. Każde takie chipy dziadek dotknął wszystkich stron, może dziesięć razy do rovnenko był bez wiórów, odłamków. Po starannie złożone na krzyż, przędły dno. Zdecydowanie zgadzam się z czterech stron układu, a kosz zaczął dorastać już. Kiedy stał żądanej wysokości, odciąć nadmiar z dziadkiem noża i stałej ramki, wykonane pióro. Doskonały! Jeszcze trochę suche na wietrze - i można jechać do rynku. Nowoczesnymi akcentami, Irina Anisimovna jako administrator do męża - w każdą niedzielę próbuje nosić kosze gotowy na targach:

- Beze mnie, on jest nic i nigdzie! - Westchnienia strażnika.

I wie, jak splot, ale więcej w gospodarstwie jest zajęty:

- Baba choć stare i kocha porządek! - Ucieszył Anisimovna swoją niezależność.

Prawie pożegnał babcia pamiętała, jak na przykład umiejętność trafić Young:

- Jedna osoba z Knotovschina Simon nazwał go i drażnił Vorham służył we Włoszech i tam nauczył się splot kosz. Wróciłem do domu i zrobił to sam, nie ujawnił, jak są one wykonane, ukrywanie. Prowadzone w kolumnach do sprawiedliwego i dobrego pieniądze zarobione na nich. Zabrał ze sobą nawet policjanta, bo kto by chwycić przedmioty oślep. Ponadto Simon Shepherd służył ubogim, krowy przechodzą. Chwycił naukę i po trochu, po trochu navchyvsya tkać się. A potem cała wieś i nauczał, że mieliśmy więcej niż tuzin artystów. Nasza rodzina dokuczał major, pierwszy przejął nauki.

Być może będzie to nadal Knotovschina słynie z włoskich koszy, bo Alexander Ivanovich teraz dwóch studentów ...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz